niedziela, 18 marca 2012

Załamana ~

Tak jak w tytule . Obeszłam z koleżankami praktikera ( gigant nad gigantami ) i znalazłam jedynie drut miedziany . Dobrze że chociaż to >.<

Na prawdę nie znalazłam nic co potrzebne mi do zrobienia dolfie , człowiek załamać się może . I znowu wszystko mi się wydłuży jak na złość . Trzeba będzie się zebrać w weekend jechać do babci i przejrzeć zbiory narzędzi taty . Wszystko do bani .

sobota, 3 marca 2012

Już jestem ..

Długo mnie tu nie było , ale to wina i szkoły i mojego miasta w którym nie ma nic . Naprawde w żadnym sklepie w którym byłam nie ma narzędzi ( czyt. rylce , dłuta itp.) i większej ilości gliny . Musiałam zamówić to wszystko przez neta ... no ale dobrze się stało , bo dzisiaj zakochałam się w dolfie ^.^
Pan jest bardzo urodziwy , oczywiście biedak nie będzie samotny , bo koleżanka dla niego też powstanie ( myśl że nie mogła bym szyć ślicznych bluzek i sukienek mnie przeraża ) . Więc jak że mało mam czasu , bo kończe gimnazjum i nauczyciele wymagają od nas czasem niemożliwego ( ostatni piątek był tragiczny na każdej lekcji coś , albo spr albo odpytywanko ) praca nad dolfami się przesunie , niestety .

Pannę będziecie widzieć w tutku , a pana ślicznego dopiero gdy go skończę , taka tajemnica . ^.^

Jeszcze raz przepraszam tych którzy czekali ... ale zanim do pracy się zabierzecie możecie już kupić : glinę( ja mam 1kg 300 g ale to chyba starczy  na 2 lalki ) i zestaw dłut , rylców . Wszystko jest na allegro , ale jak mieszkacie w większym mieście to na pewno znajdziecie w jakimś sklepie artystycznym . To by było na tyle . Dziękuje 5 obserwatorom bloga , że chce wam się to w ogóle oglądać/czytać :)